Kaktus na walentynki czyli miłość aspergerowca

Wszystko, co wiem, wszystko, co potrafię nigdy nie wystarczy, by odpowiednio kierować ludźmi, bo nie potrafię rozpoznawać emocji. Na uniwersytecie mówiono mi, że wiadomo dokładnie czy jestem motorem, czy oporem w systemie. Mówiłem wtedy, że to zależy od frekwencji. Chciałem przez to powiedzieć, że moja wydajność zależna jest od warunków. Tak o sobie mówi Peter Schmidt, doktor nauk w dziedzinie geofizyki, doskonały matematyk, a z czasem okazało się, że również pisarz i wykładowca, a może raczej mówca. Człowiek z Zespołem Aspergera. A w ten sposób charakteryzują go ci, którzy spotkali go na różnych etapach jego dorosłego życia: Pan Schmidt jest samotnym wilkiem, który potyka się o własną inteligencję.