Biologiczne podłoże autyzmu
Odkryto biologiczne podłoże autyzmu.
Brak koordynacji pracy różnych obszarów mózgu może odgrywać kluczową rolę w rozwoju autyzmu – uważają naukowcy z USA. Informację publikuje pismo „Brain”. Naukowcy z Uniwersytetu Carnegie Mellon oraz Uniwersytetu w Pittsburgu przebadali 17 osób z autyzmem i – w ramach kontroli – 17 zdrowych osób. Jak zaznaczają badacze, wszyscy chorzy na autyzm mieli współczynnik inteligencji (IQ) mieszczący się w normie. Jest to niezwykła rzadkość. Taki współczynnik ma zaledwie 10 procent osób cierpiących na to schorzenie, dlatego naukowcy zbierali grupę do badań z wielu wschodnich stanów USA.
Jak tłumaczą autorzy, autyzm jest tajemniczym schorzeniem mózgu, które objawia się nie tylko trudnościami w kontaktach z innymi ludźmi, ale też problemami językowymi. Dlatego pacjenci przeszli test na zrozumienie treści czytanych na głos zdań. W tym samym czasie ich mózgi zostały przebadane z użyciem metody tzw. funkcjonalnego rezonansu magnetycznego (fMRI).
Badania ujawniły wprawdzie, że w trakcie wykonywania zadań językowych, u osób zdrowych i chorych na autyzm aktywne były te same obszary mózgu, ale u pacjentów z autyzmem praca tych obszarów była dużo mniej zsynchronizowana, zaś centrum za nią odpowiedzialne (tzw. ośrodek Broca), znacznie mniej aktywne. Nadaktywne było natomiast inne wyspecjalizowane centrum mózgu (ośrodek Wernicke’go), które odpowiada za przetwarzanie pojedynczych słów. Odkrycie to zainspirowało autorów pracy do stworzenia nowej teorii na temat podłoża autyzmu. Według niej, autyzm jest wynikiem szerszego upośledzenia pracy mózgu, które polega na rozluźnieniu współpracy między jego różnymi obszarami. Mózg przystosowuje się do tego poprzez większą specjalizację każdego obszaru z osobna.
Ta teoria pozwala wytłumaczyć znany paradoks autyzmu. Polega on na tym, że niektóre chore na niego osoby mają w pewnych dziedzinach (np. w matematyce) duże, a nawet wybitne zdolności umysłowe, podczas gdy inne zdolności są u nich znacznie upośledzone.
Jak wyjaśnia prowadzący badania Marcel Just, zdrowy mózg można porównać do drużyny sportowej, której wszyscy członkowie współpracują ze sobą i koordynują swoje działania. Taka ścisła współpraca obszarów mózgu jest podstawowym warunkiem złożonych procesów myślowych i zdolności do kontaktów społecznych.
U osób z autyzmem jest inaczej. Niektórzy z „graczy” (odpowiednik danego obszaru mózgu) są wysoce wyspecjalizowani i nie potrafią efektywnie pracować w zespole. Dlatego osoby cierpiące na autyzm mogą mieć problemy z wykonywaniem rozbudowanych zadań intelektualnych.
Zdaniem badaczy, ich wyniki dostarczają też sugestii na temat możliwości leczenia autyzmu. Jak tłumaczą, możliwe jest opracowanie takiej terapii behawioralnej, która pobudzałaby rozwój połączeń, potrzebnych do koordynacji pracy mózgu, a zwłaszcza obszarów, odpowiedzialnych za złożone zdolności umysłowe – w tym m.in. za interpetację mowy.
W dalszej przyszłości być może uda się opracować farmakologiczne lub genetyczne metody wzmacniania tych połączeń.