Rosyjska metoda pomoże chorym na autyzm w kontaktach z innymi
„Programowanie” osób chorych na autyzm, tak by rozumiały zachowania innych, pomoże im nawiązywać lepsze kontakty z ludźmi – wskazują badania Rosjanina Borisa Galickiego, które prezentuje pismo „New Scientist”.
Wszyscy chorzy na autyzm mają ogólne trudności z rozumieniem stanów emocjonalnych i psychicznych innych osób. Jednak mają szczególne zdolności do analizowania detali. Mogą więc spędzać długie godziny na rozwiązywaniu zadań matematycznych, analizowaniu kalendarza, utworu muzycznego, czy reguł gramatycznych, poznawaniu budowy silnika samochodu czy tworzeniu programów komputerowych.
Predysponuje ich to do osiągania wysokiej specjalizacji w bardzo wąskich dziedzinach wiedzy.
Metoda terapii, którą zaproponował rosyjski badacz Boris Galicki opiera się właśnie na tych wyjątkowych zdolnościach, którymi odnaczają się chorzy.
„Dzieciom z autyzmem bardzo trudno jest zrozumieć na przykład, co to znaczy „udawać”. Jednak są szczególnie predysponowane do rozumienia logicznych reguł zachowania. Jeśli pokażesz im, jakie są zasady udawania, zaczną udawać” – tłumaczy Galicki.
Pracując z dziećmi autystycznymi w jednej z moskiewskich szkół, Galicki opracował najpierw reguły rozpoznawania stanów psychicznych najbardziej zrozumiałych dla dzieci z autyzmem, wyrażających się słowami „wiem” i „chcę”.
Następnie na bazie tych reguł, opisywał dzieciom inne stany psychiczne, zazwyczaj dla nich nieuchwytne – tak jakby wykorzystując te same wzory podstawiał różne zmienne.
W ten sposób powstawały złożone reguły opisujące bardziej skomplikowane stany psychiczne i zachowania, na przykład wyrażające się słowami „udawać”, „wybaczać”, „wyjaśniać”, „oszukiwać”.
„Dla zdrowych osób metoda może wydawać się niezrozumiała i bardzo skomplikowana, ale dla dzieci z autyzmem zrozumienie jej nie stanowi żadnego problemu” – komentuje Galicki.
Badacz oceniał zdolność dzieci do rozpoznawania stanów psychicznych innych osób przed i po treningu. Sposób prezentacji reguł był dopasowany do indywidualnych zdolności każdego dziecka. Niektóre rozumiały lepiej instrukcje słowne, dla innych reguły musiały być spisane na kartce.
Badacz podkreśla, że dzięki tej metodzie pomógł już 10 chorym na autyzm dzieciom w prowadzeniu „bardziej normalnego” życia.
Jak komentuje Simon Baron-Cohen, który kieruje Centrum Badań nad Autyzmem przy Uniwersytecie w Cambridge, „założenia metody wydają się być sensowne”.
„Z codziennych obserwacji wynika, że osoby z autyzmem często tworzą swoje własne logiczne zasady, które mają im pomóc w kontaktach z innymi” – tłumaczy badacz.